Dying Light 2 zwracane na Steam z durnego powodu? Graczom nie spodobał się wygląd Lawan
Gracze mogą zwracać gry z różnych powodów. Czasem nie pasuje mi styl rozgrywki, innym razem są niezadowoleni z tego, co przygotowali twórcy. Bywają momenty, gdzie projekt nie jest tym, co obiecywano (jak na przykład w przypadku najnowszego odświeżenia trylogii GTA), albo nie spełnia oczekiwań pod względem pewnych udogodnień (jak brak języka włoskiego w Dying Light 2 Stay Human). Zawsze znajdzie się coś, co może powodować niechęć.
Oczywiście mamy mniej i bardziej racjonalne powody. Ten jednak, o którym robi się powoli głośno w Sieci, zdaje się czymś skrajnie durnym. Okazuje się bowiem, iż część społeczności graczy (w dużej mierze z Chin - jeśli wierzyć informacjom podanym przez kilka źródeł na Reddicie), decyduje się na zwrot najnowszego dzieła polskiego Techlandu z powodu wyglądu jednej z bohaterek opowieści - Lawan.
Co więcej, powstała nawet modyfikacja, która ma zmieniać twarz postaci, aby ta przypominała nieco inny kanon urody. Moda możecie znaleźć tutaj, a poniżej załączam zestawienie, którym twórca "reklamuje" zmianę, którą proponuje zaimplementować. Cóż, trzeba przyznać, że idzie to powoli nieco za daleko. Jasne, modyfikowanie otwartych gier nie jest żadnym przestępstwem, ale nie można takiego powodu do zwracania gry traktować poważnie i racjonalnie. Co myślicie na ten temat?
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Dying Light 2 Stay Human.
