Spider-Man znów z multiwersum? Tom Holland nie odrzuca opcji kolejnych filmów w większym gronie
"Spider-Man: No Way Home" był ogromnym sukcesem - najnowsza produkcja z Kinowego Uniwersum Marvela bije wszelakie rekordy finansowe i jest pierwszą w okresie pandemii (tudzież jej okolicy), która osiągnęła tak znakomite wyniki. Nic więc dziwnego, iż oczekiwania odnośnie do kolejnych części sagi znacznie urosły. Szczególnie w kontekście kontynuacji przygód Petera Parkera, które powstają we współpracy z Sony.
UWAGA: MOGĄ WYSTĄPIĆ SPOILERY
Jakby nie spojrzeć, spora w tym zasługa rozgłosu, który przyniósł filmowi angaż aż trzech głównych bohaterów - Pajączków, których znamy ze wszystkich aktorskich ekranizacji w XXI wieku. Byli to oczywiście Tobey Maguire, Andrew Garfield i Tom Holland. Zabieg mógł skończyć się jako "mrugnięcie okiem do fanów" albo coś, co sprawi, iż wszystkim widzom mocniej zabiją serca. Z perspektywy czasu można śmiało napisać, iż udało się osiągnąć to drugie.
Nic więc dziwnego, iż szybko zaczęto się domagać kolejnych występów Tobey'a i Andrew w kostiumie Spider-Mana. Sam Tom Holland zdradził w niedawnym wywiadzie, iż jest szansa, że uda się to jeszcze kiedyś powtórzyć. Skoro bowiem udało się raz, to dlaczego nie miałoby również drugi:
Czy to się może stać [ponowny występ trzech Peterów]? Oczywiście, może tak być. Już raz to przecież zrobiliśmy. Czy to się stanie? Nie wiem
Sam Tom niejednokrotnie zdradzał po samej premierze, że byłby chętny, aby ponownie pojawić się u boku swoich starszych kolegów po fachu. Fani też nie widzą przeszkód, a dochód z produkcji pozwala wierzyć, że Disney oraz Sony nie będą chciały kończyć na jednorazowej przygodzie. Widzicie sens takich ruchów?
