Echa E3 2014: Odrodzenie Nintendo? Dyskusja redakcji!

Gry
1378V
Echa E3 2014: Odrodzenie Nintendo? Dyskusja redakcji!
Roger Żochowski | 14.06.2014, 17:20

Tegoroczne targi E3 2014 mamy już za sobą, więc czas podsumować imprezę i wyciągnąć wnioski. Przed Wami pierwsza odsłona dyskusji redaktorów w stworzonym na tę okazję cyklu "Echa po E3". Oczywiście zapraszamy Was do kulturalnej polemiki i komentowania. Na pierwszy ogień idzie odrodzenie Nintendo. Czy faktycznie japońska firma wróciła na dobre do gry?

Echa po E3 2014: Odrodzenie Nintendo?
Dalsza część tekstu pod wideo
 
Roger: Już premiera Mario Kart 8 pokazała, że osoby skazujące WiiU na szybką i bolesną śmierć powinny powstrzymać swoje zapędy i posypać głowę popiołem. Na E3 firma hydraulika dowaliła z grubej rury i choć zabrakło mi jakiegoś świeżego IP wgniatającego w ziemię, to po prezentacji BiG N sporo z moich znajomych stwierdziło jedno - kupuję WiiU. Ustalmy sobie jedną rzecz - Nintendo nie musi wygrać w wojnie ósmej generacji i na pewno jej już nie wygra. Ma jednak wystarczające rezerwy finansowe, by móc na spokojnie dostosować strategię do nowych realiów.  Czy przekonało do siebie fanów CoDów , Battlefieldów i innych growych blockbusterów? Nie, bo to póki co nie ten target. Nie oznacza to jednak, że WiiU trzeba wyprawiać pogrzeb. Ba, targi pokazały, że Iwata i jego świta nie składają broni i powoli podnoszą się z kolan.

Z trzech największych gigantów to właśnie Ninny wypadło najlepiej, pomijając oczywiście osobiste preferencje w kwestii gier. Japończycy zaprezentowali unikalne i ekskluzywne dla swojej konsoli produkcje, których próżno szukać na PS4 i XONE. Napiszę więcej -  WiiU jest w tej chwili doskonałym uzupełnieniem jednego z konkurencyjnych systemów. Jeśli stać byłoby mnie tylko na dwie konsole, to z pakietów PS4 + XONE, PS4 + WiiU i XONE + WiiU wybierałbym z dwóch ostatnich. Zelda, Bayonetta, Star Fox, Xenoblade, Devil Third, Yoshi, nowy Metroid majaczący na horyzoncie - taki zestaw łykam bez szemrania. Podsumowując – jestem usatysfakcjonowany kierunkiem w jakim stara się podążać Nintendo i mam ogromną nadzieję, że pomysł na figurki (Amiibo) przyjmie się i pozwoli firmie zarobić na produkcję takich tytułów jak Zelda. Bo co do tego, że firma Iwaty musi znaleźć jakiś nowy sposób na zarabiane, by nadążyć za silniejszą technologicznie konkurencją, nie mam żadnych wątpliwości. I może wówczas doczekam się w końcu nowego IP, które nie będzie „kolejnym Marianem” (jak dobry by on nie był). Martwi mnie jedynie to, że większość z wyczekiwanych przeze mnie gier pojawi się dopiero w 2015 roku. Dziury w kalendarzu wydawniczym Nintendo są stanowczo zbyt duże i BiG N powinno zadbać w przyszłości o to, aby użytkownicy konsoli częściej i gęściej dostawali takie perełki jak Mario Kart 8. 
 
 

Wojtek: Nintendo nie zaprezentowało typowej konferencji, ale przez te kilkadziesiąt minut zobaczyliśmy wiele świetnych gier, na które na pewno czekają sympatycy Mariana, Linka, Yoshiego, Kirbiego, czy tam innych bohaterów z japońskiej stajni. Jeśli lubicie taką rozrywkę – na pewno to show zapadło Wam w głowie i przez najbliższe 2 lata otrzymacie serię wyśmienitych pozycji, na które już teraz powinniście czekać wywieszonymi jęzorami. Problem w tym wszystkim jest jeden – trzeba lubić takie produkcje. Japończycy dalej podążają swoją obraną ścieżką i nadal prezentują typowe dla tej firmy tytuły. Mi osobiście w Nintendo brakuje takiego ostrego zacięcia, ale pewnie tego się już nigdy nie doczekam. Gry Big N sprzedają się dobrze, więc nikt tutaj nie potrzebuje zmian – może jedynie kilka wielkich gier na Wii U (dobrym przykładem jest Mario Kart 8) spowoduje prawdziwe odrodzenie tej konsoli i wtedy przez kolejne lata będziemy stale otrzymywać nowe odsłony tego samego. 

 

SoQ: Ninny podnosi się z kolan? Prezentacja Nintendo przekonała mnie o dwóch rzeczach. Pierwsza - japoński gigant raczej nie poprawi w najbliższym czasie swoich notowań na rynku, bo z jedną Zeldą, która będzie na pewno mega hitem, PS4 i X-a One Wii U pokonać, a nawet doścignąć, nie jest w stanie. Druga - fani Wielkiego N i tak będą się w najbliższym czasie świetnie bawić. Sam powoli utwierdzam się w przekonaniu, że to właśnie sprzęt Nintendo będzie kolejną konsolą tej generacji, jaka stanie pod moim TV, więc ja czuje się tym występem ukontentowany.
 
 
Enkidou: Myślę, że Nintendo miało na tegorocznym E3 naprawdę dobrą prezentację, zarówno jeśli chodzi Digital Event, jak i transmitowany po nim Treehouse, ale odrodzenie to za dużo powiedziane. Dobry występ w Los Angeles nie przełoży się na lepsze wyniki sprzedaży Wii U. Fani Nintendo oraz osoby, który dotychczas zakładały możliwość kupna konsoli, powinny być usatysfakcjonowane, reszty natomiast (statystycznego Kowalskiego albo innego Johna Doe) raczej nie da się już przekonać. Nie zrobił tego tani, posiadający przyzwoite wsparcie GameCube, nie zrobi tego Wii U. Iwata i spółka powinni szukać innych rozwiązań na przyszłość, a póki co sprawić, by dotychczasowi i przyszli posiadacze ich konsoli byli zadowoleni na tyle, żeby kupić kolejny sprzęt. Tu już nie ma znaczenia czy jakaś gra wyjdzie kilka miesięcy wcześniej, czy później. Musi być dopieszczona i prezentować jak najwyższy poziom, więc do np. Eijiego Aonumy należałoby wysłać komunikat: "niech się pan tak nie śpieszy z tą nową Zeldą".
Źródło: własne

Komentarze (80)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper