Nie o takiego Tony Hawka walczyliśmy
Do Sieci trafiły pierwsze zdjęcia i gameplaye z najnowszej odsłony Tony Hawka. Pamiętając ile czasu spędziłem z pierwszymi trzema częściami na PlayStation serce krwawi na myśl o tym, co z tą wspaniałą niegdyś serią zrobiło Activision.
Gdy jakiś czas temu Acti zapowiedziało, że zamierza wydać cyfrowe wersje HD pierwszych odsłon Tony Hawka, myślałem, iż jest to wstęp do odświeżenia marki i zapowiedzi, nowej, dużej części gry. I faktycznie - tytuł zapowiedziano już w zeszłym miesiącu, jednak nie ma on wiele wspólnego ze słowem "duży".
Tony Hawk's Shred Session, bo tak zwie się ta produkcja, trafi tylko na urządzenia mobilne, czyli smartfony, tablety i wszystko to, na czym osobiście nie lubię grać. Produkcja według notatki prasowej jest łatwa i przyjemna, a to dzięki zastosowaniu dotykowych ekranów. Można śmigać po Santa Monica, Londynie, uczyć się nowych trików i zagrywać w jeden z dwóch trybów gry - Survival (trzeba jak najdłużej utrzymać się na desce trzepiąc triki), oraz tytułowy Shred (klasyczny tryb kariery z wykonywaniem kolejnych zadań).
Mamy prawdziwych skaterów takich jak Chris Cole, Aaron “Jaws” Homoki, Lizzie Armanto, David Gonzalez, Riley Hawk czy Tony Hawk i nawet całkiem przyzwoitą oprawę, a mimo wszystko nie mogę oprzeć się wrażeniu, że seria zrobiła właśnie ogromny krok w tył. I raczej nie ma szans na to, by wróciła do swojej dawnej formy. Nawet tej z PS2.