Jak to jest z tymi zniszczeniami w GT5?
Praktycznie każdy nowy film z Gran Turismo 5 spotykał się z dwoma skrajnymi opiniami: tych, którzy wyśmiewali model zniszczeń oraz tych, którzy brali go w obronę. Jaka zaś będzie reakcja na nowe screeny?
Praktycznie każdy nowy film z Gran Turismo 5 spotykał się z dwoma skrajnymi opiniami: tych, którzy wyśmiewali model zniszczeń oraz tych, którzy brali go w obronę. Jaka zaś będzie reakcja na nowe screeny?
Przyznam się szczerze, iż mi osobiście taki model zniszczeń jak najbardziej odpowiada. Na targach w Kolonii przesiedziałem kilka godzin testując namiętnie grę i doszedłem do wniosku, że zniszczenia generalnie rzecz ujmując nie prezentują się wcale dużo gorzej niż w konkurencyjnym Forza Motorsport. Zresztą, od produkcji Microsoftu również nie wymagałem zniszczeń na miarę Burnouta, bowiem w tego rodzaju grach element ten nie jest przecież najważniejszy. Czy ze względu na fakt, iż podczas wyścigu nie wylecą nam drzwi tudzież inny element karoserii zrezygnujecie z kupna danej produkcji? Wątpię.
Gran Turismo 5 przyniosło mi co prawda pewien niedosyt, ale wiązał się on głównie z tym,, iż po tylu latach prac nad grą, oczekiwałem jakiejś rewolucji, cudów na kiju, tymczasem dostałem bardzo dobrą produkcję, z którą po premierze spędzę setki kolejnych godzin, masterując czasy, grzebiąc w ustawieniach i kolekcjonując fury w wirtualnym garażu.