Sektor gier używanych wzmacnia się
W ubiegłym tygodniu pojawiły się pogłoski, jakoby GameStop, jedna z największych światowych sieci sprzedaży gier wideo, wycofywał się z sektora gier używanych. Prawda jest jednak diametralnie inna.
W ubiegłym tygodniu pojawiły się pogłoski, jakoby GameStop, jedna z największych światowych sieci sprzedaży gier wideo, wycofywał się z sektora gier używanych. Prawda jest jednak diametralnie inna.
Wiemy już, że rzekoma wypowiedź przedstawiciela GameStop pochodziła w rzeczywistości od osoby, która podszyła się pod pracownika tej firmy. Amerykański oddział GameStop pospieszył z wyjaśnieniami:
"Sektor gier używanych jest kamieniem węgielnym dla naszego biznesu i główną siłą napędową naszej sieci sklepów".
W temacie wypowiedział się również sam prezes firmy - Paul Raines. Mężczyzna podkreślił olbrzymie przywiązanie sklepów GameStop do rynku gier używanych:
"Używane gry to dla nas wspaniały biznes. Nie zrozumiesz filozofii GameStop zanim nie zrozumiesz metody kupowania, sprzedaży i wymiany ['buy, sale, trade']. (...) W trudnych gospodarczo czasach konsument nie chce wydać 59$ na nową grę. Dlatego nasza propozycja zakupu, sprzedaży i wymiany jest najbardziej przystępna dla konsumentów. Gracze mogą nie mieć 59$, tylko 40$ i starą grę, leżącą pod łóżkiem, którą u nas mają możliwość zamienić na nowy tytuł".
W ostatnich miesiącach potencjał w rynku gier używanych dostrzegło Wal-Mart, Best Buy, Toys-R-Us. Teraz po swoją część tortu sięgają również supermarkety Tesco i Asda. Tesco ruszyło właśnie ze swoim testowym programem skupu i sprzedaży gier z drugiej ręki w dwóch pierwszych sklepach. Tesco ma zamiar rozszerzać ofertę w tym sektorze w następnych miesiącach.
Ciekawe czy i w Polsce wielkie sieci sklepów wprowadzą ofertę sprzedaży i skupu gier używanych? Z całą pewnością globalne wzmacnianie się tego sektora sprzedaży nie jest w smak wydawcom, którzy marzą o tym, by zgasić potencjał rynku gier używanych.