Nie ma Moore'a i Brosnana - jest tylko Craig
Kolejne gry z Bondem to już niemal tradycja. Jedne wypadały lepiej, jedne gorzej, teraz zaś Activision chce nas zabrać w wirtualną podróż po najbardziej znanych odsłonach serii. W Sieci pojawił się pierwszy trailer ukazujący gameplay z 007 Legends.
Kolejne gry z Bondem to już niemal tradycja. Jedne wypadały lepiej, jedne gorzej, teraz zaś Activision chce nas zabrać w wirtualną podróż po najbardziej znanych odsłonach serii. W Sieci pojawił się pierwszy trailer ukazujący gameplay z 007 Legends.
Na pierwszy ogień poszedł film "W tajnej służbie Jej Królewskiej Mości" i zanim przejdziemy do trailera, jeden mały acz istotny szczegół. Film nakręcony został w roku 1969, a w rolę Bonda wcielił się niejaki George Lazenby. Tymczasem w growej adaptacji zamiast jego facjaty przewija się znana nam doskonale morda Daniela Craiga.
W grze będziemy mogli wziąć udział w sześciu misjach a każda z nich dotyczyć będzie innego filmu. Wygląda jednak na to, że możemy zapomnieć o wcieleniu się w skórę wirtualnego Pierce'a Brosnana czy Rogera Moore'a, bowiem postacią wiodącą będzie Daniel. Z jednej strony to dobrze, bo taka zmiana wizerunku co misję burzyłaby trochę spójność gry, z drugiej strony szkoda, że autorzy gry nie pozostali do końca wierni filmowym klasykom.