Spider-Man: No Way Home. J.K. Simmons potwierdza, że J. Jonah Jameson to "nieco inna wersja" niż Sama Raimiego
Kolejny aktor z nadchodzącej produkcji o Spider-Manie potwierdził, że rzeczywiście będziemy mieli do czynienia z multiwersum. Choć nie w każdym przypadku.
"Spider-Man: No Way Home" zbliża się wielkimi krokami i bez wątpienia rozpala to nadzieje wielu widzów na kapitalny seans - mamy dostać najmocniejszą produkcję o Peterze Parkerze, jaka dotychczas pojawiła się w kinach. Same zwiastuny zdają się to potwierdzać (najnowszy rozłożyliśmy już na czynniki pierwsze), a kolejne informacje prowadzą nas do jednego wniosku - multiwersum będzie i odegra ważną rolę.
Teraz odniósł się do tego następny aktor i to nie byle kto, albowiem sam J.K. Simmons, którego chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. Z dziennikarskiego obowiązku napiszę jednak, że mówimy o aktorze, który w trylogii od Sama Raimiego (w której rolę Pajączka przejął Tobey Maguire) wcielał się w J. Jonah Jamesona - redaktora naczelnego Daily Bugle. Mężczyzna pojawił się już w scenie po napisach poprzedniej odsłony, a więc "Spider-Man: Far From Home".
I choć wtedy wiele osób myślało, że to zaledwie lekkie puszczenie oczka do fanów, to tematyka nadchodzącej produkcji oraz fakt, iż w najnowszym materiale dziennikarz pojawił się w pełnej krasie, przeczą temu stwierdzeniu. Zresztą, sam aktor odniósł się niejako do multiwersum, choć zdradził, że "nowa wersja" jest alternatywą dla tej, którą znamy:
Wiesz co, myślę, że to nieco inna wersja. Dla mnie to trochę inny charakter. To ten sam naciągacz; ten sam facet z mniejszą ilością włosów. Szczerze mówiąc, żałuję, że nie ma takich samych włosów. Najważniejsze jest to, że wciąż jest tym samym ciętym gościem i ma przynajmniej te same cholerne wąsy i cygaro.
Brzmi to stosunkowo zagmatwanie trudno jednoznacznie wywnioskować, co J.K. Simmons miał na myśli. Odczytując jego słowa dosłownie, można uznać, że J.J.Jameson nie będzie z innego uniwersum - wygląda na to, że będziemy mieli do czynienia z postacią, która jest w tym nowym (z MCU) od początku. Jak będzie? Przekonamy się za kilka tygodni... Prawdopodobnie!
