Odwieczny dylemat: 30 czy 60 fpsów?
Gry
2730V
Gracze wiecznie spierają się oto, czy lepiej postawić jest na bogatą w detale oprawę i technologię, czy może kosztem tego zapewnić grze płynną animację na poziomie 60 klatek na sekundę. W przypadku Forza Horizon deweloper ma również swoje priorytety.
Gracze wiecznie spierają się oto, czy lepiej postawić jest na bogatą w detale oprawę i technologię, czy może kosztem tego zapewnić grze płynną animację na poziomie 60 klatek na sekundę. W przypadku Forza Horizon deweloper ma również swoje priorytety.
Ralph Fulton z Playground Games, studia odpowiedzialnego za grę, tak tłumaczy wybór 30 fpsów w przypadku nowej Forzy:
"To jest coś, o czym rozmawialiśmy o z Turn 10 już na samym początku. 60fpsów to bardzo ważny element marki Forza Motorsport. Ale to, co chcemy zrobić, czyli osadzenie akcji w otwartym świecie, wprowadzanie cyku dnia i nocy oraz wiele innych, technologicznych aspektów, oznacza, że nie bylibyśmy w stanie zrobić tych wszystkie rzeczy chcąc zachować płynną animację w 60 klatkach na sekundę"
- tłumaczy Ralph. Chwilę potem wymienia także część elementów, które miały ogromny wpływ na taką, a nie inną decyzję. Są to chociażby niebo ze zmieniającymi się dynamicznie zachmurzeniem czy poruszające się słońce, dzięki któremu obserwujemy naturalnie układające się cienie (zarówno obiektów na trasie jak i wewnątrz samochodu). Wszystko to odbywa się oczywiście w czasie rzeczywistym. A jak wy się na to zapatrujecie? Czy 30 fpsów jest dla Was problemem?
Pełną wersję Gravity Rush wygrywa Stefan Grot.