gamescom na żywo - największa niespodzianka i zawód
Gdy piszę te słowa siedzimy w pressroomie na gamescomie i szykujemy dla Was kolejne teksty z gier, które mieliśmy okazję ograć. Znaleźliśmy jednak chwilę, aby szybko podsumować to, co działo się do tej pory w Kolonii.
Nie uwierzycie, ale wideo podsumowujące targi musieliśmy nagrać dwa razy, ponieważ pierwsza wersja, w trakcie której złapała nas wielka ulewa, magicznym sposobem wyparowała z kamery Sobka. Dzisiaj więc to jemu należy się tytuł Gamonia :)
Kończę ten przekaz, bo trzeba pisać teksty, a obok siedzi bardzo urodziwa dziennikarka z Hiszpanii, w którą zamierzamy... pogadać o grach. Do przeczytania - i bądźcie dla nas wyrozumiali oglądając filmik. To praktycznie nasza trzecia doba na nogach.