Eidos: "Przyszłość należy do smartfonów"

Wyobrażacie sobie sytuację, w której na rynku gier wideo zabrakłoby miejsca dla konsol stacjonarnych? Co by było, gdyby monopol na gry przejęły smarffony? Taką wizję przedstawił w najnowszym wywiadzie Ian Livingstone z firmy Eidos.
Wyobrażacie sobie sytuację, w której na rynku gier wideo zabrakłoby miejsca dla konsol stacjonarnych? Co by było, gdyby monopol na gry przejęły smarffony? Taką wizję przedstawił w najnowszym wywiadzie Ian Livingstone z firmy Eidos.





"Producenci w końcu zdali sobie sprawę, że produkcja sprzętu to loteria. Wszystko opiera się teraz na własnościach intelektualnych, które będą pojawiać się na wszystkich platformach i urządzeniach. Obmurowane ogrody w końcu runą."
- powiedział Ian. Według niego nie chodzi jednak tylko oto, że znikną produkcje tworzone na wyłączność. Przyszłością naszej branży mają bowiem być smartfony:
"Dominującą platformą będą komórki. Android zje na obiad Apple'a, a urządzenia przenośne pozwalające na granie w ruchu, są absolutnie jedyną przyszłością dla naszej branży."
- zakończył Ian. Mnie osobiście granie na komórkach w ogóle nie kręci, więc kompletnie nie zgadzam się z taką tezą. Niemniej jednak trzeba przyznać, że biznes ten z roku na rok staje się coraz bardzie dochodowy, a najwięksi producenci gier będą chcieli nadgryźć ten atrakcyjny finansowo kawałek tortu. Oby tylko nie kosztem stacjonarnych produkcji.