Gogle VR oparte o smartfony wyprą tradycyjne zestawy?
Kolejna firma analityczna jest sceptyczna w kwestii sukcesu urządzeń VR. Tym razem, oprócz przewidywanej dużo niższej sprzedaży, mamy także dosyć prosto wytłumaczone, dlaczego VR ma małe szanse odnieść sukces.
David Watkins, dyrektor analizy strategicznej w Connected Home Devices, przyznał, że nie wierzy za bardzo w sukces rynkowy mających premierę w tym roku urządzeń, przewidując sprzedaż na poziomie 1,7 miliona sztuk za rok 2016.
Przyjęcie przez rynek urządzeń opartych o konsole i bardzo drogie komputery będzie znacząco ograniczone przez fakt, że trafią głównie do entuzjastów nowinek i fanatycznie oddanych graczy. Wysoka cena jest już na start trudną do pokonania barierą w celu popularyzacji. Konsole i pecety wchodzą w tradycyjny dylemat jajka i kury, gdzie wydawcy nie zamierzają wydawać gier, póki urządzenia się nie spopularyzują, a gracze nie chcą kupować maszyny do grania, na którą nie ma gier. Z drugiej strony to daje szanse małym studiom na zagospodarowanie niszy, nim pojawią się giganci.
Watkins dodał następnie, że jego firma sądzi, iż to urządzenia VR oparte o telefony zdominują rynek, pozostawiając pozostałym zestawom VR zaledwie 13% tortu. Stanie się tak za sprawą dużo niższej ceny.