mastershot
Uwielbiam tego typu ujecia. Kamera jadaca longiem przez kilka(nascie) dobrych minut i w to wlozone zaawansowane sekwencje akcji. Chciałbym kiedyś zrobić taki film - na jednym ujęciu. Takie marzenie, mało realne, ale co tam. A przynajmniej zaawansowaną scenę - jak ekipa najemnikó wpada do obozu gdzieś w Kambodży czy innym Wietnamie i po kolei demoluje zabudowania, maszyny, wrogów..
Uwielbiam tego typu ujecia. Kamera jadaca longiem przez kilka(nascie) dobrych minut i w to wlozone zaawansowane sekwencje akcji. Chciałbym kiedyś zrobić taki film - na jednym ujęciu. Takie marzenie, mało realne, ale co tam. A przynajmniej zaawansowaną scenę - jak ekipa najemnikó wpada do obozu gdzieś w Kambodży czy innym Wietnamie i po kolei demoluje zabudowania, maszyny, wrogów..
Takie zekranizowanie akcji z gry Commando - najpierw rzut z góry i tak pokazana demolka z masą eksplozji, fontannami piachu i gruzu podnoszonymi przez eksplozje granatów, a późnie zejście do ujęcia TPP i każde podążający środkiem obozu, a z boków co chwile rozrywane baraki i wierzyczki strażnicze, trochę walki w zwarciu i złożona sekwencja z bronią palną. Taka tam wizja. Tak jak i na film 100% FPP, z punktu widzenia mafijnego sprzątacza :) Bo faaantazja, faaantazja jest od tegoool.... :)
Ponizej przyklad calkiem calkiem :) sekwencji poprowadzonej longiem...
tu nieco prostsza w realizacji, ale tez daje rade
No i otwarcie z naprawde dobrego filmu z Van Dammem (!!!)
PO PRZYPOMNIENIU PRZEZ DZIKA BANDE CZYTELNIKOW wrzucam walke z Oldboya. Macie oczywiscie racje - zajebiste wymiatanie mlotkiem takze w mastershocie. Chcialbym zagrac w taka bijatyke 2D...
Genialna jest tez ponad 6-minutowa sekwencja przedzierania sie przez ostrzeliwane osiedle Ovena w filmie "Ludzkie Dzieci"...