Adam's Venture: Początki (PS4) - Recenzja. W poszukiwaniu prawdy o Edenie.
Przeglądając dawną promocje w ps store trafiłam na Adam's Venture: Początki (Ang. Adam's Venture: Origins). Screeny pokazywały ładną, fajną grę przygodową. Kosztowała tylko 8zł, więc kupiłam. Żałuje. Gra okazała się niestety słaba. Oto recenzja gry [gra]Adam's Venture: Początki[/gra].
Adam kontra zła korporacja (tak jakby)
Adam to młody podróżnik, który podczas rozwiązywania zagadki znajduje starą księge z notatkami na temat Edenu. Wyrusza więc razem z Evelyn w (nie)zapomnianą podróż. Podczas podróży spotyka mnóstwo (słabych) postaci, oraz korporacje. W opisie gry wynika jakby to ugrupowanie było często, ale tak nie jest. Temat Clairvaux (bo tam ta korporacja się nazywa) jest przez rozwinięty przez max. Pół godziny. Szkoda, bo antagonista, który do niej należał,był chyba najlepiej napisaną postacią (Ale dalej jakiś pusty był). Fabuły to jakoś nie ma, nie jest powalająca.
Parkour, czyli skok, skok, linka.
Twoim najważniejszym przedmiotem jest linka (skojarzenia z Uncharted 4?). Dzięki niej możemy przedostać sie na drugą stronę. Niestety zepsuli parkour drętwym wskakiwaniem. Proces ten może trwać nawet 7 sekund.
Zróbmy to po cichu...
W adam's Venture: Origins nie ma broni białej oraz palnej, więc trzeba unikać wrogów. Myślałam że to będzie super, ale tak nie było. Tutaj skradanie polega bardziej na unikaniu światła, niż na wrogów (na serio, kucałam,a wróg mnie nie widział). Często światło mnie nie wykrywało, ale były momenty gdzie mnie wykrywali bez powodu (jedna z końcowych lokacji).
Zagadki... zagadki tylko po angielsku
To rzecz którą oczekują gracze, trudne i oryginalne zagadki. Niestety w tej grze w większości (bo czasem są trudne) przypadków tak nie jest. Zero oryginalności, wiem że o to trudno w tych czasach, ale coś wymyślić można na pewno. W większości zajmie wam to 8 minut. Ale jest jeden wyjątek spowodowany błędem w tłumaczeniu. W jednej zagadce trzeba było dopasować opisy do postaci. W jednej z nich było napisane słowo "jego", ale okazało się to było dla mężczyzny. Sprawdziłam w angielskiej, było "her".
Podsumowanie
-Mamo, kup mi Uncharted
- ale mamy Uncharted w domu
-Uncharted w domu: