Gdzie jest mój odbiorca? Part 1 - Xbox Series S

Punktem odniesienia, w kontekście ewentualnego odbiorcy, jest Xbox Series X (zakładam, że decydując się na rodzinę Xbox, wybieramy z tych dwóch).
W stosunku do większego, mocniejszego brata decydujemy się na następujące kompromisy (zyskując niższą cenę):
- docelowa rozdzielczość gier to 1440p @ 30fps a nie 4k @ 60fps (co widoczne jest też w mocy - 4tflopy vs. 12 tflopów, przy tej samej architekturze);
- nie posiada napędu UltraHD blu-ray;
- wsteczna kompatybilność bazuje na Xbox One S (a nie One X, jak w przypadku Series X);
- dysk ma 364gb użytkowych (802gb w Series X) oraz opcjonalne gniazdo rozszerzenia na kartę o pojemności 920gb użytkowych;
- w zestawie mamy kable HDMI High Speed (przy Series X jest to Ultra High Speed) - więcej w moim poprzednim wpisie.
Wstępna specyfikacja powiedziała mi, że Series S jest skierowane dla gracz z monitorami/TV o rozdzielczości 1440p lub mniejszej, co nie jest aż tak głupie. W USA, wg szacunków, TV 4k to ok. 38% (przy blisko 60% 1080p). W Polsce brak dokładnych wyliczeń, ale szacunkowo TV 4k to nieco poniżej 30%. Inna sprawą jest to, że gracze częściej od innych grup posiadają TV 4k i te dziś sprzedają się zdecydowanie lepiej (ponad 60% sprzedawanych TV), więc zbiór wspólny (posiadacz TV 4k oraz nowej konsoli) w tym przypadku rozkłada się inaczej, niż wskazuje statystyka posiadanych TV 4k. Co wziąć pod uwagę, jeżeli mamy/będziemy mieć TV 4, a i tak decydujemy się na zakup Series S?
- Gry na Series S mają docelowo działać w 1440p (gry AAA);
- Gry ze wstecznej kompatybilności mają mieć parametry One S, czyli 900p i często 30 fps;
- W zestawie jest kabel HDMI High Speed (max 4k@60hz przy uciętej informacji 4:2:2 – co w sumie dla konsol i tak jest normą - nie ma dużego wpływu na komfort użytkowania).
Wszystko powyższe odstrasza wielu posiadaczy/potencjalnych posiadaczy TV 4K. Oczywiście, konsola będzie robiła upscaling do 4k – więc tu jakoś sobie możemy uargumentować zakup.
Dodatkowo w zbiorze potencjalnych klientów brak tych, którzy nie godzą się na tak liczne kompromisy w grafice oraz płynności działania (też starszych gier), tym bardziej, że Series S podołałoby zdecydowanej większości gier z One X (więc wsteczna kompatybilność w 900p to jakiś koszmar). Ten punkt będzie uwierał mocniej i mocniej, wraz ze standaryzacją 60fps na konsolach.
Kolejną cechą Series S, która odrzucić część klientów, jest brak napędu. Po pierwsze uniemożliwia to korzystanie z fizycznej biblioteki gier (w tym wymianę/odsprzedaż gier). Po drugie blokuje odtwarzanie biblioteki filmów blu-ray/UHD blu-ray (coś, co było jednym z punktów sprzedażowych Xboxa One).
Ostatnia kwestia to dysk i wygoda użytkowania konsoli. Dziś 364gb to bardzo mało, a cena karty rozszerzeń to jakieś nieporozumienie (cena Xbox Series S + cena karty >= cenie Xboxa Series X).
Do kogo jest więc adresowana ta konsola?
- Do tych, którzy chcą otrzymać dostęp do Game Pass i oferty „taniego grania”, na które prawdopodobnie wydadzą więcej, niż wymieniając/odsprzedając gry używane, ale zyskają wygodę oraz gry MS Studios na premierę.
- Do użytkowników Xbox One S (bardziej gotowych na kompromisy), którzy zaakceptują brak napędu i to, co z tym związane.
Wszystko to sprawia, że wstępna sprzedaż Xbox Series, rozkłada się w ok. 2/3 dla X, przy 1/3 dla S, co biorąc pod uwagę cenę Series X jest naprawdę zaskakujące.
Xbox Series S to najtańsza opcja do doświadczenia najlepszych oraz najnowszych gier. Tyle punkt widzenia marketingu. W tym wszystkim jest sporo logiki. MS stawia na stopniowy drenaż gier pudełkowych i dalsze promowanie Game Passa. W tym kontekście Xbox Series S to świetny produkt.
Na koniec chciałem zapytać: czy kupiliście już konsolę nowej generacji? Jeżeli wybraliście Series S dajcie znać, jak się użytkuje i dlaczego właśnie ten model.