Szybki temat #3 - nie chce mi się pisać już w tym roku
Żegnamy Cię serdecznie, dałeś nam wiele wspaniałych chwil, wrażeń, emocji, niespodzianek, ale i niestety dziadu niemyty, przykrych momentów, zgrzytania zębami i niezadowolenia. Bo pośród tych wspaniałych gier, wyplułeś też krapiszony i kupsztale. Taki był w skrócie miniony rok drodzy gracze i drogie graczki.
Oby kolejny czający się już tuż za rogiem, spoglądający na zegarek jednym okiem, aby zastąpić obecny na kolejne 12 miesięcy, był dla nas wszystkich bardziej łaskawy, dopracowany, pokazujący w końcu moc konsol, i przynoszący trochę więcej czasu na hobby. Czego sobie jak i Wam życzę z całej konsolowej energii i nadzieji.
No i gram w tego ALAN WAKE 2 I BLACK MYTH WUKONG i muszę przyznać, że bardzo ciekawe gry, lecz dyszki raczej nie dam. Alan pomimo wciągającej fabuły, ma za dużo tanich jump scarów, które po jakimś czasie nie robią wrażenia, wręcz przeciwnie. Reszta miodzio. Black Myth na PRO, jest piękny wizualnie, matko jedyna momentami lokacje wyglądają jak w rzeczywistości i udowadniają siłę Unreal Engine 5. Podróż jak narazie cudowna, klimat prostsze walki, bo te większe dają mi w kość, a ja nie jestem fanem Soulslike k....... do Ciebie piję Ty niebieska wielka głowo opsrytana. No ale nie ma się co obrażać, w końcu nowy rok za chwilę, trzeba wejść pozytywnie i z uśmiechem :)
Na pewno wleci do moich rąk jeden z hitowych ostatnio handheldów. Tylko który to będzie, jeszcze nie wiem. Chociaż patrząc na to, w jakie tytuły będę grał - a są to starsze ze skromnej biblioteki Steam, to najpewniej będzie to Steam Deck OLED. Bo czekać na następcę nie wiadomo ile jeszcze, chyba nie ma sensu - życie stygnie, czas ucieka, a i tak nie będzie to handheld do nowych tytułów.
Wyjątkowo dużo w prawie już minionym roku grałem w gry mniejsze, jak i indyczki. I powiem szczerze, że te potrafią na prawdę pokazać pazur pod względem mechanik, historii i wizualii i przykuć do ekranu telewizora na dłużej. AFTER US, BANISHERS, BEYOND STEEL SKY, BRAMBLE, BEYOND GOOD & EVIL, BLACKTAIL, CALL OF THE SEA, DORDOGNE, ENDLING, INDIKA, MARTHA IS DEAD, ROKI, THE ENTROPY CENTRE, SYBERIA, ROBOCOP. Czasami miło się zaskoczyć, odetchnąć od kolosów na kilkadziesiąt godzin, i sprawić sobie trochę inną, mniejszą przyjemność.
W grach zawsze szukam tej wyjątkowej immersji, która sprawia, że jestem pochłonięty i zanurzony światem, czuję się tym kierowanym przeze mnie bohaterem. W tym roku był to Horizon Zero Dawn Remastered i Rise of The Tomb Raider. Uwielbiam eksplorację w tych tytułach, klimat, historie, światy. Oczywiście były też inne szpile, które oferowały dobre wrażenia pod tym względem, ale dwa wymienione nie miały sobie równych.
No i nie mogę zapomnieć o prawdopodobnie największej niespodziance w tym roku, która dała mi ogromne nadzieje względem nie tylko konsoli Series X, ale ogólnie całego konsolowego podwórka. Niesamowita, niepodrabialna i klimatyczna przygoda jaką jest INDIANA JONES I WIELKI KRĄG. Tak dopracowanej, spójnej i wciągającej gry na premierę nie było długo. Jakie piękne uczucia mną przeszywały, kiedy momentami czułem klimat gier z PSX, typu Medal Of Honor Underground. Gra naprawdę działa niemal idealnie, wygląda epicko, i otacza syndromem - a jeszcze tam zajrzę, jeszcze to zadanie zrobię, jeszcze tę zagadkę rozwikłam. Życzę więcej takich perełek w 2025, a świat gier będzie piękniejszy.
2025 wygląda na to, że będę pisał o wiele mniej. Jeśli chcesz na poważnie wziąć się za kupkę wstydu, a do listy ukończonych tytułów wpisać za rok pokaźną część biblioteki, to trzeba iść na pewne kompromisy.
No chyba, że będą to jakieś szybkie, mniej angażujące tematy, choć jak wiadomo wszyscy lubimy najwięcej czytać i dyskutować o grach, a wpisy o nich zajmują najwięcej czasu. Grę trzeba zbadać od deski do deski, zobaczyć wzdłuż i wszerz, a potem opisać po swojemu :) no ale na brak blogów narzekać nie można, bo tych, co mnie cieszy pojawia się ostatnio coraz więcej i jest o czym czytać, każdy znajdzie coś dla siebie. Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego dobrego w nowym nadchodzącym roku. To by było na tyle. A Wam wszystkim dziękuję bardzo serdecznie za dobry odbiór wpisów, poczytność, dyskusje, i motywację. Bez Was i waszych miłych i ciepłych słów, wpisy nie miałyby sensu. Dziękuję. I mam nadzieję, do usłyszenia już za rok :)
Mam też nadzieję, że już żadne wpisy nie znikną bez wyjaśnień co się stało i podania przyczyn jak mój o Assassin's Creed Odyssey i Origins.
A zatem kochani moi - wszyscy razem, głośno i wyraźnie - BENDE GRAU W GRE!