Porozmawiajmy o fabule The Last of Us Part 2 | GameFrame #31

BLOG O GRZE
158V
user-2102278 main blog image
FenixThePlayer | Wczoraj, 10:00
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Po publikacji mojego poprzedniego wpisu o The Last of Us Part II dostałem od Was sporo wiadomości i komentarzy. Kilka osób zasugerowało, bym jednak przywrócił fragment dotyczący warstwy fabularnej i emocjonalnej gry – ten, który pierwotnie usunąłem. Wasze uwagi naprawdę mnie poruszyły. Dlatego dzisiaj wracam z osobnym, bardzo osobistym dodatkiem, który powstał właśnie dzięki Wam. Dziękuję za wszystkie sugestie!

W związku z tym obiecuję też wprowadzić w przyszłych blogach GameFrame wyraźne sekcje spoilerowe, by każdy mógł sam zdecydować, co chce czytać. Świetny pomysł – wdzięczny jestem za takie podpowiedzi!

Uwaga: dalej będą ogromne spoilery. Jeśli nie przeszedłeś(-aś) jeszcze gry, lepiej wróć do poprzedniego bloga, który ich nie zawiera!

Szok. Kontrast. Zemsta.

To, co w The Last of Us Part II uderza najbardziej, to kontrast.

Z jednej strony mamy miasteczko Jackson – spokojne życie, zwyczajne problemy, nastoletnie miłości Ellie. Nadzieję na normalność. A potem – brutalne zabójstwo Joela. Bestialstwo na naszych oczach. Sprawcy? Ludzie z WLF, których twarze Ellie zapamięta na zawsze.

Od tej chwili nic nie będzie już takie samo.

Ellie nie poprzestaje na żalu. Rusza do Seattle z Diną – ukochaną i towarzyszką w tej brutalnej misji zemsty. Idą śladami Tommego, brata Joela który również nie szuka sprawiedliwości. Szuka odpłaty za wyrządzone krzywdy.

A my razem z nią.

Joel, zatajenie prawdy.

Przez długi czas miałem wrażenie, że Ellie wciąż nie zna prawdy o tym, co Joel zrobił w szpitalu Świetlików. Ale potem przychodzi jedna z najmocniejszych scen w grze, Ellie wymusza na Joelu powiedzenie prawdy. I Joel, w rozdzierającej szczerości, przyznaje: okłamał ją. Odebrał jej wybór.

">

Czy był winny? Czy ratowanie jednej osoby kosztem milionów to błąd? A może po prostu ludzki odruch – desperacka próba zatrzymania przy sobie kogoś, kogo kocha?

Zamiast odpowiedzi, dostajemy tylko więcej pytań. Chociaż tutaj każdy musi znaleźć odpowiedź sam wewnątrz siebie.

Kiedy człowieczeństwo się kruszy

W miarę jak Ellie przemierza Seattle, jej podróż zmienia się w coś przerażającego. Każda eliminacja, każdy brutalny akt oddala ją od tej dziewczyny, którą poznaliśmy w pierwszej części. Zamiast szukać sensu życia – szuka tylko odwetu.

Dina, będąca w ciąży, symbolizuje nowy początek w świecie pełnym śmierci. I choć podróżują razem, obie czują, że odpowiedzialność za nowe życie coraz mocniej kładzie się cieniem na ich działaniach. W pewnym momencie spotykamy Jessego – byłego partnera Diny. Jego obecność przypomina nam, jak bardzo Ellie oddala się od wszystkiego, co znała. Od domu. Od normalności. Od samej siebie.

W końcu to on zaczyna namawiać na powrót do Jackson co byłoby dość racjonalne w tym momencie. Nie wiedzieli o ciązy, zabili już kilka osób z ekipy z Seatle. To Ellie nie wystarczyło.

Ciemna strona Ellie

Jedna ze scen, której nie da się zapomnieć – przesłuchanie Nory.

">

Ellie, wściekła i zaślepiona nienawiścią, dokonuje brutalnych tortur w zalanym czerwonym światłem pomieszczeniu. To chwila, w której widzimy, że jej człowieczeństwo się kruszy. Że Ellie zatraciła hamulce. Że zemsta nie tylko ją napędza, ale też niszczy od środka.

Wrzucenie Nory do pomieszczenia pełnego zarodników oraz brutalne przesłuchanie zaczęło ją wyrażnie upodabniać do tej, której szuka.

Nienawiść wobec Abby

Abby. Twarz zemsty Ellie.

To Abby trzymała kij. To Abby zadała cios. Ellie nigdy jej nie wybaczy. Jej obsesja rośnie z każdą śmiercią kolejnych ludzi z WLF – aż do tragicznego momentu, gdy Ellie zabija ciężarną Mel oraz jej chłopaka Owena.

">

Tutaj jesteśmy świadkami kolejnej załamki psychicznej naszej protagonistki, gdyby Jesse z Tommym nie ruszyli jej śladem, prawdopodobnie zostałaby wśród tych trupów na dużo dłużej.  Kosztem tego było znalezienie przez Abby mapy, która wprost poprwadziła do ich kryjówki.

I nagle... zmiana narracji.

Po brutalnej scenie w teatrze, w której Abby zabija Jessego i rani Tommy'ego – dzieje się coś niespodziewanego.

">

Gramy tą, której jako gracze nienawidzimy. I to zmienia wszystko.

Poznajemy jej historię. Dowiadujemy się, że Joel zabił jej ojca – lekarza, który miał spróbować stworzyć szczepionkę. Nagle zaczynamy rozumieć. Zaczynamy dostrzegać, że Abby też była nakierowana wytłumaczalną zemstą.

Widzimy jej życie w bazie WLF, jej przyjaciół, jej próby przetrwania w świecie pełnym chaosu. Poznajemy również Leva i Yarę w później części gry– dzieci, które reprezentują nową walkę o przetrwanie, niezależnie od przeszłości czy przynależności do zupełnie innej frakcji, niż Abby. Do odwiecznych wrogów, Serafitów.

Lev – symbol walki o siebie

Lev – jedno z najważniejszych postaci drugiej połowy gry.

Chłopiec, który w rzeczywistości jest transpłciową dziewczyną, musiał uciekać przed własną rodziną i społecznością Serafitów. Jego historia to opowieść o odrzuceniu, walce o tożsamość i przetrwanie mimo wszystkiego.

Więź między Abby a Levem staje się sercem drugiej połowy opowieści.

Moment przebaczenia

Po kolejnych tragediach Abby i Lev trafiają do akwarium – miejsca, w którym Ellie dokonała swojej zemsty. I wtedy Lev znajduje mapę Ellie, ruszają za nią do teatru.

Dochodzi do brutalnego starcia.

">

I właśnie wtedy, gdy Abby mogłaby zabić Dinę, wiedząc, że ta jest w ciąży – odpuszcza. Odwraca się i odchodzi.

W świecie, w którym każdy wybór oznacza śmierć, to był wybór życia.

Zakończenie – puste zwycięstwo

Ellie próbuje zbudować nowe życie na farmie z Diną i dzieckiem. Ale trauma i obsesja nie pozwalają jej odpuścić. PTSD powraca zbyt mocno, zbyt często. Odchodzi, wiedząc że wiąże się to z odejściem od Diny. Mimo wszystko, decyduje się na kolejny krok w jej zemście.

Kiedy w końcu znajduje Abby i Leva w Santa Barbara, po dramatycznej walce ma szansę zakończyć wszystko. Ale Ellie – uświadamiając sobie cenę, którą już zapłaciła – pozwala im odejść.

">

Wraca do pustego domu. Straciła wszystko: Dinę, dziecko, możliwość gry na gitarze. Została sama – dokładnie tego się bała najbardziej przez wszystkie lata swojego życia. Nie zarażonych, nie wrogów, nawet nie śmierci. A zostanie w tym wielkim świecie sama..

Ironia losu? Gdyby nie ruszyła za zemstą, Abby i tak zginęłaby przybita na pal przez tamtych ludzi z Santa Barbara. Zemsta dokonałaby się, oczywiście bez jej wiedzy.

Zemsta nie przynosi ukojenia

The Last of Us Part II to historia o tym, jak nienawiść zatruwa wszystko, czego dotyka. Nie ma tutaj zwycięzców. Są tylko ofiary.

Uważam, że fabuła tej gry jest kompletna tylko wtedy, gdy składa się z dwóch części. Mam głęboką nadzieję, że twórcy nie zdecydują się na trylogię, a zostaniemy przy tej dylogii. Zakończenie, w którym Ellie wraca do pustego domu — bez palców, bez bliskich, nie dokonując zemsty — gra po raz ostatni na gitarze i odchodzi w nieznane, to, moim zdaniem, najlepsze możliwe zakończenie tej historii. Często zapominamy, że opowieści nie muszą kończyć się happy endem. To zakończenie jest prawdziwe w kontekście tego świata, w którym rzadko cokolwiek kończy się dobrze. A dzisiaj mamy mnóstwo przykładów na to, jak tragiczne bywają konsekwencje działań ludzi.

Właśnie to, moim zdaniem, najbardziej podzieliło graczy. Śmierć Joela była niewątpliwie ogromnym wstrząsem, ale równie mocno uderzyło to, że zemsta, za którą Ellie tak goniła, ostatecznie nie została spełniona. I to mnie przekonało. Jak już wspomniałem wcześniej, dla mnie była to jedna z najbardziej poruszających historii, jakie miałem okazję przeżyć — nie tylko w grach, ale we wszystkich dziedzinach kultury.

Podsumowanie całości

Oczywiście, skupiłem się głównie na historii Ellie, ponieważ nie chciałem, aby mój wpis rozrósł się do rozmiaru powieści (choć i tak napisałem ponad 2000 znaków tylko o fabule, więc musiałem trochę skracać). Niemniej jednak, przez całą grę jesteśmy świadkami także znaczących zmian w postaci Abby. Z bezdusznej kobiety, opętanej żądzą zemsty, która nie wahała się zabijać, staje się kimś, kto potrafi kochać. Otwiera serce przed dziećmi Serafitów, którą nienawidziła, i choć początkowo pragnie im pomóc, spotyka się z konsekwencjami — zostaje wyrzucona z WLF i staje się celem dla swoich dawnych przyjaciół.

Abby, która miała zabić Ellie po powrocie z akwarium, pełna wiedzy o tym, że to właśnie Ellie pozbawiła ją ukochanego Owena i mniej ukochanej Mel, ostatecznie odpuszcza. Choć trzyma nóż przy gardle Diny, nie decyduje się na zabójstwo ani jej, ani Ellie. To pokazuje jej wewnętrzną przemianę — nie jest już opętana zemstą, potrafi odpuścić. A na samym końcu, gdy już nie ma nic do stracenia, Abby nie chce walczyć. Zamiast tego chce odpłynąć z Levem, bo zależy jej tylko na nim. To właśnie w tym momencie dostrzegamy, jak bardzo Abby się zmieniła.

Jest to piękna przemiana, pokazująca, że nawet w najciemniejszych momentach można znaleźć odkupienie. To dla mnie jeden z najważniejszych aspektów tej gry — pokazuje, jak skomplikowane mogą być ludzkie emocje, jak łatwo można być zmienionym przez okoliczności, które nas spotykają. Historia Abby to opowieść o tym, jak trudno jest pogodzić się z przeszłością i jak ciężko jest porzucić chęć zemsty, nawet gdy wydaje się ona być jedynym rozwiązaniem.

Na koniec chciałbym powiedzieć, że każda osoba, która grała w The Last of Us Part II, ma swoje własne zdanie na temat tej historii. Dla niektórych śmierć Joela na początku może być nie do zaakceptowania, dla innych kontrowersyjna może być ideologia przedstawiona w grze, a jeszcze inni mogą mieć zastrzeżenia do postaci Abby, którą uznają za zbyt idealizowaną. Rozmawiajmy, dyskutujmy, ale przede wszystkim szanujmy siebie nawzajem. Dziękuje!

Bywajcie!

(Wszystkie zdjęcia zostały zarejestrowane przeze mnie na plarformie Playstation 5)

 

Oceń bloga:
21

Komentarze (27)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper